Odrobina luksusu

Tym razem Streetcom dało mi szansę na przetestowanie kosmetyków z najnowszej linii Neutrogena Hydro Boost. Zapraszam na relację 😊 💙

Ta linia kojarzy mi się z eliksirem młodości i piękności. Ma nowoczesny i ciekawy design, wskazujący że kosmetyki będą wysokiej jakości i z pewnością będą działały cuda. A któż z nas nie chce być wiecznie młody i piękny?

Jeżeli chodzi o nawilżające kremy do twarzy to zwykle tworzyły maskę, obciążały skórę, wolno się wchłaniały i dawały krótkotrwały efekt. Ten jest inny, od pierwszego użycia stał się moim ulubieńcem.

Lekka, żelowa konsystencja sprawia, że krem szybko się wchłania zostawiając elastyczną, aksamitną i miękką skórę. Pachnie bosko, a zapach utrzymuje się na skórze. Ten krem jest dla mnie super bazą pod makijaż nie tylko, ze względu na szybkość wchłaniania, ale też dlatego ze nie widać go, bo nie natłuszcza skóry i nie powoduje świecenia.

Jeżeli chodzi o balsam, to również pięknie pachnie i szybko się wchłania. Dużym plusem jest szybkość aplikacji, czasem zdarzało się ze podczas nakładania balsamu skóra stawała się tempa i tarcie utrudniało aplikacje, albo wręcz przeciwnie wszystko było tłuste i nieprzyjemne. Tu balans jest idealny. Nakładanie balsamu stało się codziennością i takim małym nawykiem.

Podsumowując- Neutrogena jest marką kojarzącą się z wysoką jakością i tu nie zawiedli. Zdecydowanie ich kosmetyki są warte swojej ceny. Odrobina luksusu, by poczuć się wyjątkowo i pięknie. 💙