Paczka ambasadorska od Le
Petit Marseillais w tym pomogła.😌 Gdyby nie patrzeć za okno a jedynie
w pudełko, które dziś dostałam to jak podróż w czasie. Do czasów lata, beztroski i pysznych truskawek.
Karton, jak karton, nie
spodziewałam się niczego specjalnego, ale po otwarciu, super zaskoczenie. Mega
soczyste kolory, super apetyczne zdjęcia truskawek i pięknie pachnące
kosmetyki.
Zobaczcie sami...
Zobaczcie sami...
Duży żel pod prysznic o zapachu
soczystej truskawki- obłędny, aż chce się go zjeść. 20 próbek, którymi uwielbiam
obdarowywać przyjaciół. Super, że jest ich
aż tyle, bo nie muszę wybierać komu dać, a kogo niestety muszę
pominąć. Dodatkowo super zaskoczeniem był dołączony do zestawu
zaparzacz w kształcie... a jakże- oczywiście truskawki.
Żel cudnie pachnie, podczas kąpieli cała łazienka
wypełnia się jego zapachem. Co ciekawe, zapach utrzymuję się dość długo na
skórze. Żel delikatnie się pieni, pozostawia skórę nawilżoną i delikatną. Dla
mnie ważne jest też to, że skóra nie jest napięta, ani nie ma żadnych objawów
uczulenia.
Trzeba się cieszyć drobnymi chwilami, więc skoro moje
dzieciątko już śpi to ja skorzystam z okazji i napiję się herbaty z nowego
zaparzacza. Uwielbiam herbatę, a teraz smakuje ona jeszcze lepiej. A tego
drobnego gadżeciku będą mi zazdrościć wszyscy.
Dziękuję, że mogłam z Wami uczestniczyć w tej akcji. 💖
ooo super, że udało Ci się dostać do testowania takiego fajnego żelu;-) ja zgłosiłam się do tego klubu niedawno z nadzieją na testowania produktów... może i mi się uda;-) Marzę skrycie, że takie testy odmienią moje życie! Piękne zapachy, uwielbiam truskawki!;-) Zapraszam serdecznie do mnie http://blogmama.pl/
OdpowiedzUsuń